KSIĄŻKA - BAD MOMMY. ZŁA MAMA - RECENZJA
'Bad mommy, zła mama' autorstwa Tarryn Fisher to naprawdę świetna książka.
W prawdzie jej opis nie od razu zachęcił mnie do jej przeczytania. Nie byłam pewna, czy poświęcając jesienne wieczory na czytanie książki, chcę przeznaczyć na czytanie książki o psycholce :D Okazało się jednak, że był to świetny wybór!
Chociaż tematyka może wydawać się trudna i bardzo poważna, książkę czyta się bardzo przyjemnie, wciąga z minuty na minutę. Pisana prostym, 'codziennym' językiem sprawia, że opowiadana historia jest jakby bardziej "prawdziwa", chociaż nieco przerażająca.
Główna bohaterka (w zasadzie jedna z trzech głównych postaci) Fig bardzo chce mieć 'idealne' życie. Mieć kochającego przystojnego męża, dziecko, wspaniały dom... Taka idealna rodzina (ale czy na pewno?) mieszka w domu obok. Fig postanawia się więc z nimi zaprzyjaźnić. Z pozoru dobra przyjaciółka, troskliwa i opiekuńcza 'przywłaszcza' sobie ich życie. Zmiana diety, koloru włosów, nawet zmiana wnętrza na takie jak u sąsiadów. Historia nieco przerażająca, opowiadająca o psychozie spowodowanej pragnieniem posiadania cudownego życia, pełnego miłości, ciepła i perfekcji w oczach innych.
"Bad mommy, zła mama" to opowieść o przyjaźni i oddaniu, kryjąca się jednak za maską zdrady, zazdrości, braku wiary w samą siebie. Z dnia na dzień przysparzająca w rzeczywistości coraz więcej problemów niż pozytywnych jej skutków. Wszystko to oczywiście sprytnie zaplanowane przez główną, 'nieszczęśliwą' bohaterkę nie daje się zauważyć od razu. Potrzeba czasu i głębszych rozmyślań, aby dostrzec jej prawdziwe zamiary.
W prawdzie jej opis nie od razu zachęcił mnie do jej przeczytania. Nie byłam pewna, czy poświęcając jesienne wieczory na czytanie książki, chcę przeznaczyć na czytanie książki o psycholce :D Okazało się jednak, że był to świetny wybór!
Chociaż tematyka może wydawać się trudna i bardzo poważna, książkę czyta się bardzo przyjemnie, wciąga z minuty na minutę. Pisana prostym, 'codziennym' językiem sprawia, że opowiadana historia jest jakby bardziej "prawdziwa", chociaż nieco przerażająca.
Główna bohaterka (w zasadzie jedna z trzech głównych postaci) Fig bardzo chce mieć 'idealne' życie. Mieć kochającego przystojnego męża, dziecko, wspaniały dom... Taka idealna rodzina (ale czy na pewno?) mieszka w domu obok. Fig postanawia się więc z nimi zaprzyjaźnić. Z pozoru dobra przyjaciółka, troskliwa i opiekuńcza 'przywłaszcza' sobie ich życie. Zmiana diety, koloru włosów, nawet zmiana wnętrza na takie jak u sąsiadów. Historia nieco przerażająca, opowiadająca o psychozie spowodowanej pragnieniem posiadania cudownego życia, pełnego miłości, ciepła i perfekcji w oczach innych.
"Bad mommy, zła mama" to opowieść o przyjaźni i oddaniu, kryjąca się jednak za maską zdrady, zazdrości, braku wiary w samą siebie. Z dnia na dzień przysparzająca w rzeczywistości coraz więcej problemów niż pozytywnych jej skutków. Wszystko to oczywiście sprytnie zaplanowane przez główną, 'nieszczęśliwą' bohaterkę nie daje się zauważyć od razu. Potrzeba czasu i głębszych rozmyślań, aby dostrzec jej prawdziwe zamiary.
To co bardzo mi się w niej spodobało, to podzielenie książki na 3 części. Każda opowiedziana oczami głównego bohatera, poznajemy więc uczucia i 'plany' Fig a także sąsiadów - Jolene i Dariusa. Pozwala to uzupełnić całą treść o dodatkowe wątki, wyjaśnia się wiele spraw, które pozostawały niejasne lub mało oczywiste.
Ostatnie zdanie książki przysporzyło mnie o szybszy puls. Nie wiem czy to zdanie miało coś konkretnego na rzeczy, czy był to tylko wymysł autorki, ale w momencie jego przeczytania, książka spodobała mi się jeszcze bardziej... Jeśli jesteście ciekawi jakie to zdanie, sięgnijcie po tę książkę - warto!
Ostatnie zdanie książki przysporzyło mnie o szybszy puls. Nie wiem czy to zdanie miało coś konkretnego na rzeczy, czy był to tylko wymysł autorki, ale w momencie jego przeczytania, książka spodobała mi się jeszcze bardziej... Jeśli jesteście ciekawi jakie to zdanie, sięgnijcie po tę książkę - warto!
Bardzo chętnie sięgnę po tę książkę, akurat skończyłam czytać pewien kryminał i chętnie sięgnę po coś lżejszego. Dzięki.
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygowałaś mnie tym ostatnim zdaniem ksiązki :) Bardzo chętnie do niej sięgnę, by zapoznać się z całą treścią, a nie tylko z ostatnim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po twojej recenzji sięgnę po nią, akurat jesienią więcej czytam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zabieram się za czytanie tej książki i muszę przyznać, że Twoja recenzja tylko mnie przekonała, że był to dobry wybór! Już nie mogę się doczekać, aż sprawdzę co jest w tym ostatnim zdaniu :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym ostatnim zdaniem, chyba od tego zacznę czytać książkę
OdpowiedzUsuńWiesz co bardzo kusisz tą książką te ostatnie zdanie Widzę że ma bardzo duży wpływ na wszystkich😍 bo mnie też przeciągnęło i z chęcią przeczytałabym całą książkę.
OdpowiedzUsuńPrzelecialam tylko wzrokiem po Twojej recenzji bo również zabieram się zatem czytanie tej pozycji, a nie chce mieć wyrobionego z góry zdania 😂
OdpowiedzUsuńBardzo zachecajaca recenzja. Mysle ze w wolnej chwili siegne po ta pozycje :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki - ostatnio jest bardzo popularna, ale ja poczekam aż się trochę wokół niej uspokoi i wtedy po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taka tematykę książek! Będzie mi towarzyszyć na najbliższe wieczory.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Mnie najbardziej zainteresował ten tytuł :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa, myślę, że po nią sięgnę. Zaintrygował mnie wpis i przyznam, że pozostał niedosyt.
OdpowiedzUsuń