RONNEY - LAKIERY DO WŁOSÓW - OPINIA

Jakiś czas temu otrzymałam mega paczkę, a w niej aż 8 lakierów do włosów, każdy o pojemności 750ml.


Ponieważ marka Ronney, do tej pory była mi całkowicie obca, przybliżę Wam troszkę ich działalność.

Ronney to firma pochodząca z Wielkiej Brytanii. Zainspirowana szykiem prosto z londyńskich ulic oferuje najwyższej jakości profesjonalne produkty do stylizacji włosów, a także jednorazowe akcesoria do salonów fryzjerskich i gabinetów kosmetycznych.



Jak wspomniałam wcześniej, paczka zawierała 8 lakierów o mocy nr 5 (extra strong). Każdy z nich inny, wyjątkowy...



I tak kolejno:
- klasyczny
- rewitalizujący z dodatkiem witamin
- odbudowujący z dodatkiem keratyny
- wzmacniający, przeciw wypadaniu włosów
- energetyzujący z olejkiem z Babassu
- wzmacniający z olejkiem z orzechów makadamia
- nawilżający z dodatkiem kwasu hialuronowego
- regenerujący z dodatkiem kwasów owocowych

Każdy z nich, (chociaż przetestowanie ich wszystkich kosztowało mnie dużo wysiłku - z wymyślaniem fryzur i układaniem włosów) spisał się niesamowicie!
Włosy były utrwalone na dłuuuuugie godziny - miałam okazję przetestować dwa z nich, na utrwaleniu fryzur na wesela. Włosy były w nienaruszonym stanie do białego rana! A cóż to były za tańce i zabawy!

Ekhem, ale do rzeczy...

Lakiery świetnie utrwalają włosy a przy tym nie obciążają ich ani nie sklejają (chyba najgorsze co może być to posklejane 'strączki'  włosów). Przy ich stosowaniu lakier trafia dokładnie tam gdzie powinien, nie roznosi się po całym pomieszczeniu niczym drobinki kurzu. Błyskawicznie wysycha, co pozwala na stworzenie najbardziej wymyślnych fryzur, które wymagają utrwalania na różnych etapach jej powstawania. Chronią przed warunkami atmosferycznymi!
Kiedy zobaczyłam krople drobnego deszczu byłam przerażona!
W mojej głowie od razu pojawił się bardzo prosty schemat:

MOJE WŁOSY + DESZCZ/WILGOĆ = SZCZOTA NA GŁOWIE - wielka katastrofa

Lakier jednak świetnie zabezpieczył moje włosy i wyglądałam cudownie przez cały czas! (ahh ta skromność...)

Co ważne ! (przynajmniej dla mnie)
Żaden z nich nie śmierdzi! Osobiście nienawidzę zapachu 'standardowego' lakieru do włosów. Krzywię się, kaszlę... No po prostu jest bardzo nieprzyjemnie. Ale nie tym razem!
 W zależności od rodzaju lakieru wyczuć można nuty słodkawe lub bardziej kwaskowate, jeszcze inne przypominają perfumy (używałabym takich z przyjemnością :D ). Nie jest to zapach ostry.
Jest delikatny, bardzo przyjemny. Na włosach utrzymuje się przez dobrych kilka godzin. Mnie osobiście to wcale nie przeszkadza - wręcz przeciwnie! Oczywiście nie jest to zapach, który unosi się za nami kiedy tylko przechodzimy. Jest bardziej wyczuwalny przez osobę która lakieru zastosowała lub przez inne osoby które miały bliski kontakt z jej włosami :P



Ogólnie jestem szczerze zachwycona lakierami tej marki. Z racji tego, że moja mama jest posiadaczką 'dobrej ręki' do fryzur wszelkiego rodzaju, kiedy tylko ją odwiedzę - przechodzimy do czesania. Tak o, dla zabicia czasu, dla sprawdzenia 'nowości'. Przez nasze ręce przeszło już kilka(naście?) różnych lakierów. Bywało różnie. Zbyt mocne utrwalenie (hełm na głowie), łupież, swędzenie skóry głowy, nieprzyjemny zapach, zlepione pasma.... Ale lakiery Ronney... Bajka!
Teraz czeszemy się chętnie jeszcze więcej i jeszcze częściej :)

Polecam!

Jak wspominałam wcześniej, każdy z nich jest inny. Na chwilę obecną nie jestem w stanie stwierdzić, czy ich 'dodatkowe' funkcje również przynoszą pozytywne efekty. Pewnie przy stosowaniu przez dłuższy okres jednego rodzaju, będę w stanie to określić i być może wrócę wtedy do tego posta lub utworzę nowy :)


Oficjalna strona marki:



Komentarze

Popularne posty