Atopis - krem natłuszczająco-nawilżający krem do twarzy i ciała oraz balsam - OPINIA

Ponad miesiąc temu, dzięki Hushaaabye, MartynaG i NovaClear miałam okazję przetestować ATOPIS - nawilżający balsam do ciała oraz natłuszczająco-nawilżający krem do twarzy i ciała.





Od wielu lat zmagałam się z suchą skórą. W szczególności na nogach. Moja skóra miała aż nieprzyjemną fakturę, jakby popękaną, a na ciemnych spodniach czy legginsach zostawały aż białe ślady, niczym proszek. Wstyd było pokazywać nogi niezależnie od pory roku i pogody.
Wielokrotnie zmieniałam balsamy do ciała, kremy, olejki, lecz albo nie przynosiły efektu, albo działały tylko 'na chwilę' a mój problem szybko wracał.

Z pewnością zauważyliście, że swój problem opisuję już tylko w czasie przeszłym. Wszystko jest zasługą tego właśnie balsamu.

Krem jak i balsam przeznaczony jest do skóry suchej, wrażliwej oraz atopowej. Charakteryzuje go wyjątkowo delikatna formuła. Nie zawiera drażniących substancji chemicznych, barwników ani substancji zapachowych, działa łagodząco na podrażnienia, pomaga skórze przywrócić jej miękkość i odpowiedni poziom nawilżenia. Nadaje się do codziennego stosowania.

Kosmetyki są bezzapachowe, koloru białego. Ich konsystencja jest dosyć rzadka, co z początku mnie zmartwiło, ale okazało się, że wystarczy nanieść naprawdę niewielką ilość aby posmarować ciało (w innym przypadku może nastąpić sytuacja jak w pierwszej edycji Big Brothera, kiedy to Janusz nałożył na twarz za dużą ilość kremu :D ), dzięki temu są bardzo wydajne i wystarczają na długi czas. Posmarowana skóra nie lepi się, nie sprawia wrażenia ciężkiej. Skóra wręcz natychmiast staje się nawilżona, delikatna i miękka. Po ponad miesiącu stosowania moja skóra jest odżywiona i bardzo delikatna (w dotyku oczywiście). A nogi? Idealne ! Mój problem zniknął a ja w końcu nie wstydzę się pokazywać nóg. Jako jedyny z wielu, świetnie poradził sobie z nawilżeniem mojej skóry, nie sprawiając efektu skóry tłustej ani dziwnego uczucia gdybym to cały czas miała na sobie jakąś warstwę, która po kąpieli znikała (czyli efekt nawilżenia chwilowego?)

Krem nadaję się również do twarzy, ale mimo suchości mojej skóry, ten element ciała akurat jest dosyć tłusty, więc nie stosowałam produktu na tę partię ciała ;) Na początku kosmetyki stosowałam naprzemiennie, później krem przeznaczyłam do stosowania na okolicę łokci i rąk (również przesuszona część mojego ciała) oraz do smarowania synka, który bardzo się tego domagał :D Balsam służył mi do smarowania głównie nóg.

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona!

Produkty dostępne są w aptekach:
Krem - ok. 15 zł
Balsam - ok. 23 zł

Komentarze

  1. Na szczęście nie mam takich problemów ze skórą, ale cieszę się, że balsam jest tak skuteczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam AZS i rowniez testuje te produkty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam ten problem bo w okresie jesienno-ziomwym sama się z nim zmagam. Też planuję wypróbować ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czystym sercem polecam. Z tej serii mam jeszcze krem do twarzy i ciała, jestem z niego równie zadowolona ;)

      Usuń
  4. O kurde! Na pierwszy rzut oka wydaję się bardzo fajny :) Kusi nas by go prztestować! <3 Nic podobnego nigdy nie stosowałyśmy, więc może warto zacząć? Ogólnie balsamy są u nas rzadkością :) Jedynie te z Ziaji goszczą u nas :* Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo ostatnio dobrego słyszę o tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za porcję informacji :) na pewno przetestuje te produkty!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty