LINZI CLIP - KLAMRY DO WŁOSÓW - OPINIA

Jestem szczęśliwą posiadaczką klamr do włosów Linzi Clip.
Pewnie zastanawiacie się dlaczego 'szczęśliwą' - cóż może wyróżniać te klamry od milionów innych, dostępnych na rynku.



A więc...
Uwielbiam te klamry za świetne wykonanie. Mam bardzo grube włosy, wielokrotne próby spinania ich za pomocą klamr kończyły się niczym innym jak ich dosłownym wybuchem w moich rękach. Oczekiwałam chyba zbyt mocnego otwierania się aby uchwyciły moje włosy, spinki rozpadały się, a ja tygodniami zbierałam ich malutkie elementy z podłogi.
Te klamry są wyjątkowe. Bardzo dobre wykonanie pozwala na ich 'szerokie' otwarcie. Dodatkowym plusem jest to, że możemy rozchylić każdą stronę osobno. Zazwyczaj w przypadku klamr, po jej naciśnięciu rozchylają się dwie strony. Przy klamrach Linzi Clip wielokrotnie korzystałam z możliwości rozchylenia tylko jednej strony co ułatwiało jej dokładne zamocowanie na włosach i poprawienie upięcia. 'Ząbki' są łagodnie zakończone, nie wbijają się w skórę głowy, nie drapią jej i nie podrażniają.
Posiadane przeze mnie klamry to midi (beżowa) i mini (czarne). Midi przy mega grubości moich włosów świetnie sprawdza się do podpinania przodów - ostatnio moja ulubiona fryzura 'podomowa'. W końcu uwolniłam się od koczków i kucyków. Mini możemy wykorzystać na wiele sposobów, podpięcia niewielkiej ilości włosów czy jako ozdobniki. W ofercie są również klamry maxi - te z pewnością poradzą sobie ze wszystkimi moimi włosami i jest to mój must have.
W ofercie możemy znaleźć wiele pięknych wzorów, każda z nas z pewnością znajdzie coś w swoim stylu czy w ulubionym kolorze.
Oprócz wygody i świetnego wykonania warto zwrócić uwagę na ceny - są wyjątkowo niewielkie, w szczególności biorąc pod uwagę wykonanie produktu i ich wygląd. Możemy dostać je np w drogerii Rossmann.

Po więcej informacji zapraszam na stronę producenta:






Czyż nie są piękne? Które najbardziej Wam się podobają?





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty